Ania i Maciek poznali się na pierwszym roku studiów, więc na swój wielki dzień, który miałem przyjemność fotografować, czekali aż te studia się wreszcie skończą. W samo południe zaczęliśmy przygotowania w domu rodzinnym Ani w Cianowicach Wielkich - makijaż i ubieranie sukni w dobrych humorach i doborowym towarzystwie sióstr i rodziców. Chwilę później pojawił się Maciek w czerwonym Mercedesie i bieg wydarzeń nabrał tempa. Pogoda była zamówiona więc żadnych stresów z tego powodu nie było. Za sprawą Zespółu Zowiyrucha pod Krakowem zapanował góralski klimat. Po pełnym emocji błogosławieństwie udaliśmy się do Kościoła Matki Bożej Różańcowej w Smardzowicach. Ceremonię poprowadził sam Ksiądz Proboszcz.
Wygłosił on piękne kazanie w którym mocno dał do zrozumienia Tacie Ani, że jak jego dwie kolejne córki będą wychodzić za mąż, to tylko w jego kościele. Następnie udaliśmy się do Domu Weselnego Szlachecki Dwór w Sieciechowicach. Rodzice przywitali Anię i Maćka tradycyjnie chlebem i solą. Sala z łatwością pomieściła dwustu pięćdziesięciu gości całej imprezy. Po obiedzie były życzenia, pierwszy taniec i szaleństwa do samego rana. Wspomniany już zespół Zespół Zowiyrucha po oczepinach zafundował gościom 90 minut zabaw, przeplatanych żarcikami ze samiućkich gór (czy jakoś tak) było maksymalnie wesoło. Serdecznie zapraszam do oglądania historii Ani i Maćka, a po więcej zdjęć do strefy klienta z hasłem z mojej wizytówki.
Najczęściej fotografuję w województwie małopolskim: Kraków, Bochnia, Chrzanów, Kielce, Miechów, Myślenice, Olkusz, Oświęcim,
Wieliczka, Tarnów, Wadowice, w województwie śląskim: Katowice i w górach: Szczawnica.